Jestem i istnieję jak kropla atramentu Jestem płynny i mam swój kolor W rękach malarza na pędzlu impresji kropla atramentu tak wiele potrafi znaczyć Może być człowiekiem Może być niebem Może być duszą i może być spojrzeniem Stałem się kleksem bezkształtnym na własnym papierze Zniszczyem tę kartkę zniszczyłem swój stan skupienia Już nie stanę się się obrazem nie stanę się słowem nie będę duszą i nie będę nic znaczył Tylko na kartce papieru która miała być częścią WIELKIEGO dzieła zaczekam na dzień ostatecznego opróżnienia kosza |
7 styczeń 2005 |